Łódzki sąd zasądził zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wyniku wypadku komunikacyjnego. A krzywda była dość nietypowa – brak ochoty na seks. Ta dość zabawna i nietypowa sprawa dotyczy jednak przecież zupełnie naturalnej sfery życia.
Poszkodowany w wypadku 54-latek doznał wielu obrażeń fizycznych i psychicznych. Te zaś miały bezpośredni wpływ na sferę seksualną, a to z kolei miało negatywny – jego zdaniem – wpływ na relacje z żoną. Sprawa stała się na tyle nabrzmiała, że w końcu trafiła do sądu.
Sąd zasięgnął opinii seksuologa. Ten zaś rozpoznał u powoda dysfunkcję seksualną, która mogła powstać wskutek wypadku. W takiej sytuacji sąd uznał że:
dla młodego mężczyzny tego rodzaju dolegliwości są szczególnie istotnie, znacząco wpływają na jego jakość życia, a także życia jego rodziny
…i uwzględnił argumenty powoda.
Źródło info: bezprawnik