Tego na stacji nie rób. Nigdy. Nierozgarnięty kierowca do zbiornika zatankował benzynę zamiast oleju napędowego. Gdy zorientował się o swoim błędzie postanowił paliwo odessać odkurzaczem będącym na wyposażeniu stacji paliw.
Do eksplozji (przepraszam – do wypadku) doszło w Lublinie przy na stacji paliw przy ul. Łęczyńskiej. Kierujący Mercedesem 19-latek podjechał zatankować. Świąteczna atmosfera (zapewne) sprawiła, że zamiast oleju napędowego, do zbiornika wlał benzynę. O pomyłce zorientował się już podczas tankowania.
http://ministerstwonaukijazdy.pl/wjechala-biedronke-pomylila-gaz-hamulcem/
Jak usunąć “złe” paliwo? Odkurzaczem!
Źle zatankowane paliwo pomysłowy kierowca postanowił odpompować odkurzaczem znajdującym się na wyposażeniu stacji. Obsługa stacji nie zdążyła zareagować zanim doszło do eksplozji.
19-latkowi nie stało się nic, za to roztocza znajdujące się w zbiorniku odkurzacza zostały definitywnie załatwione. Odkurzacz też.
Wstępnie udało się ustalić, że kierowca dostał się do zbiornika paliwa przez bagażnik (tzn tankował normalnie, a odessać paliwo chciał przez bagażnik).
Straty oszacowano na kilkanaście tyś zł.
Jeśli więc jesteś z Lublina i chcesz poodkurzać auto ze świątecznego makowca – nie licz na stację paliw przy Łęczyńskiej.
Może faktycznie trzeba by było uczyć tankowania podczas zajęć w nauce jazdy?
http://ministerstwonaukijazdy.pl/prawo-jazdy-2018-zaliczysz-dodatkowe-szkolenia/