Musisz też dobrze zapoznać się z trasą egzaminacyjną. W związku z tym: Pójdź na skrzyżowanie w pobliżu najbliższego kościoła i popatrz, jak wychodzące z niego babcie zachowują się na ulicy. Poszukaj ukrytych znaków drogowych. Wszystkie drzewa rosnące przy jezdni są podejrzane! Poszukaj niedomalowanych przejść dla pieszych i miejsc z liniami bezwzględnego zatrzymania. Zarząd Dróg nie zwróci Ci pieniędzy za oblany egzamin.Pobaw się w miłośnika komunikacji miejskiej. Filmuj tyle tramwajów ile się da, a potem analizuj ich zachowanie krok po kroku. One są pułapką!
Skoro wpisałeś tę formułkę w Google, pewno marzysz, aby zostać szczęśliwym posiadaczem prawa jazdy. Chciałbyś korzystać z pełnoletności nie tylko w najpopularniejszy sposób, ale cały czas słyszysz, że rzadko komu się udaje? Jeśli ręce drętwieją Ci na kierownicy, a noga na sprzęgle zamienia się w pompkę – ten artykuł jest dla Ciebie.
Przed egzaminem
- Przypomnij sobie, że rekord świata wynosi 800 razy.
- Pomyśl o wszystkich, którzy musieli pisać obowiązkową maturę z matematyki. Poczujesz, że Twoja sytuacja – mimo wszystko – jest jeszcze komfortowa.
- Pomyśl, że za jazdę bez prawa jazdy dostaje się mandat, a za jazdę po pijanemu miejsce w więzieniu. Poczucie wyższości nad tymi, co już mają prawo jazdy – bezcenne.
- Korzystaj jedynie z komunikacji miejskiej. Bo jeszcze zapeszysz.
Musisz też dobrze zapoznać się z trasą egzaminacyjną. W związku z tym:
- Pójdź na skrzyżowanie w pobliżu najbliższego kościoła i popatrz, jak wychodzące z niego babcie zachowują się na ulicy.
- Poszukaj ukrytych znaków drogowych. Wszystkie drzewa rosnące przy jezdni są podejrzane!
- Poszukaj niedomalowanych przejść dla pieszych i miejsc z liniami bezwzględnego zatrzymania. Zarząd Dróg nie zwróci Ci pieniędzy za oblany egzamin.
- Pobaw się w miłośnika komunikacji miejskiej. Filmuj tyle tramwajów ile się da, a potem analizuj ich zachowanie krok po kroku. One są pułapką!
Spotkanie z egzaminatorem
Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Warto postarać się, aby było jak najlepsze.
- Po przywitaniu się z egzaminatorem (przy założeniu że jest to mężczyzna) i podaniu mu dłoni, spójrz mu prosto w oczy i zapytaj „ile”. Kiedy pomyśli, że chodzi o łapówkę dokończ pytanie i dodaj „osób zdało dzisiaj u Pana”. Będzie miał wyrzuty sumienia, że uczciwego zdającego/zdającą wziął za łapówkarza.
- Zapytaj egzaminatora, czy sprawdzi działanie tylnych świateł. Będzie widział, że jesteś obeznany/a.
- Zapytaj o wszystkie parametry auta egzaminacyjnego włącznie z ciśnieniem w oponach, ilości paliwa, prądu w akumulatorze, oraz daty ostatniego przeglądu. To go przekona, że nie jesteś laikiem.
- Zapytaj, czy to diesel czy benzyniak. Proste rozwiązania są najlepsze.
Po zajęciu miejsca w aucie
- Powiedz, że sprzęgło jest twarde, a Ty się uczyłeś/aś na miękkim. Przekonasz go, że już umiesz jeździć i nie rozwalisz mu auta, tak jak szkoleniówki.
- Popieść kierownicę. Pokażesz, że znasz się na wyważeniu kół.
- Przetrzyj lusterka.
- Kulturalnie odpal silnik.
Na placu manewrowym
NA ŁUKU
- Ruszaj na pół-sprzęgle. Jeśli poczujesz drgania – puść sprzęgło i dodaj gazu, byle by nie stanął. Tylko nie zadriftuj.
- Zatrzymując się patrz na boki. Patrząc do przodu możesz niepostrzeżenie potrącić pachołek.
- Cofając i skręcając stosuj patent. W WORD-ach wiedzą, że ten polega na patrzeniu, kiedy prawe lusterko minie ostatni pachołek, toteż jest on przestawiony. Żaden problem. Patrz na lewe.
- Cofaj spokojnie. Zatrzymać się cofając jest łatwiej. Tylko pamiętaj, że to nie GTA i żeby się zatrzymać wciska się hamulec, nie gaz.
PRZEBRNĄŁEŚ/AŚ TEN MAKABRYCZNY ŁUK I DWUZNACZNĄ GÓRKĘ, TERAZ CZAS RUSZAĆ NA MIASTO. A TAM:
- Wykorzystaj nabytą wcześniej wrażliwość wobec osób starszych.
- Patrz w lusterka! Motocykle są wszędzie!
- Uważaj na rondach. Jeśli egzaminator będzie zły, to wówczas może nic nie mówić odnośnie tego, jaki manewr masz wykonać. Tak, tak – chciałby, żebyś stanął/stanęła na środku jezdni, a on mógł Cię oblać. Bądź bardziej zły/a od niego i pojedź drogą główną wskazywaną przez znaki drogowe.
- Pamiętaj, że tramwaj nie zawsze ma pierwszeństwo. Zwłaszcza, kiedy Ty masz zielone, a on czerwone.
- Parkuj tak, jak Cię instruktor nauczył.
- Jeśli pojazd Ci zgaśnie, nie pytaj o potwierdzenie. Egzaminator uzna Cię za motoryzacyjnego analfabetę.
- Nie szukaj fotoradarów na drodze.
- Zatrzymuj się przed każdym STOP-em. Tak, to jest najważniejsze i to właśnie dlatego, że wszyscy inni go olewają.
Po powrocie na miejsce i usłyszeniu magicznego słowa „pozytywny” uciesz się jak należy. Pod żadnym pozorem nie przyznaj się do przeczytania tego poradnika.
Powodzenia!
Na podstawie nonsenspedii 🙂
Psst… Pełna oficjalna baza pytań na prawo jazdy: Testy na prawo jazdy.