To kolejne radykalne rozwiązanie na polu nauki jazdy i bezpieczeństwa młodych kierowców. Ci bowiem przez pierwsze 2 lata nie będą mogli prowadzić w nocy i nie będą mogli prowadzić aut z dużymi silnikami Taki jest pomysł.
Wielka Brytania to kraj, w którym ilość utrzymuje się na zadowalającym, niskim poziomie. Niespełna rok temu pisaliśmy o małej rewolucji w egzaminach na prawo jazdy, dziś Brytyjczycy mają kolejny pomysł na poprawę bezpieczeństwa.
Zakaz nocnej jazdy
Jak donosi Polish Express młodzi kierowcy przez okres pierwszych 2 lat nie będą mogli poruszać się w nocy w Wielkiej Brytanii. Zmiany mają sprawić, że mniej młodych kierowców będzie ginęło na brytyjskich drogach.
Młodzi kierowcy określą też maksymalną pojemność silników w samochodach, którymi poruszają się. Przepisy mają pomóc pozbyć się “młodych wyścigowców”.
Zmienić ma się też czas pozbawienia prawa jazdy dla kierowców, którzy zostali przyłapani na jeździe po spożyciu alkoholu i zostanie on wydłużony do 24 miesięcy.
Zbyt dużo osób traci życie na drogach z powodu kierowców, którzy jeszcze nie mają dużego doświadczenia w prowadzeniu. Dlatego trzeba się temu przyjrzeć
Zmiany w prawie mają być jeszcze dyskutowane.
Zakaz przewożenia pasażerów
Podobne przepisy funkcjonują już w Australii, Nowej Zelandii i Stanach Zjednoczonych. Tam jednak funkcjonują ostrzejsze od brytyjskich przepisy dotyczące młodych kierowców: Młodzi kierowcy poniżej 25 życia nie mogą przewozić żadnych pasażerów, chyba, że prowadzą z doświadczonym kierowcą.
Proste? Proooste. I bez CEPIK-u
Jazda według wskazań GPS na egzaminie
To zmiany, które zaczęły obowiązywać od grudnia ubiegłego roku w Wielkiej Brytanii.
“Korzystanie z nawigacji satelitarnej daje solidne podstawy do obaw, że młodzi i niedoświadczeni kierowcy łatwiej się w ten sposób rozpraszają, a to jest jedna z głównych przyczyn wypadków”: czytaj GPS na egzaminie, koniec z jazdą po łuku: rewolucja w egzaminach.
Źródło: Polish Express